LaLiga

Real Madryt kontra Valencia to jedno z ciekawszych dzisiejszych spotkan,zrzeba je skomentowac.Real jest tutaj gospodarzem,toczy korespondencyjny pojedynek z Barcelona o tytul mistrzowski,zrszta jak zwsze,w bezposrednich pojedynkach z Valencia tez ma korzystny bilans ale zdarzaly sie wpadki.Wszystko by wskazywalo na wygrana Realu.Ale Valencja walczy o udzial w Lidze Europy,ma realne szanse na ten awans,trzeba tez wziasc pod uwage jej dobre wystepy na wyjazdach.Malo kto sadzi by Real disiaj nie wygral meczu,ja jednak tak.Mam przeczucie ze Valencja nie przegra tego spotkania.

Mecz pomiedzy druzynami Alaves a Realem Sociedad nie potrzebuje duzego komentarza.Zdecydowanym faworytem,w moim przekonaniu jest Real Sociedad i mecz wygra.Aktualnie ma bardzo duze szanse na awans do pierwszej czworki a wiec Liga Mistrzow,mysle ze takiej szansy nie zaprzepasci.Dziaj zrobi pierwszy krok w tym kierunku majac prze soba tak slabego rywala.Nie bez znaczenia jest tez fakt,ze Real Sociedad gra lepiej na wyjazdach jak u siebie.

Setien ostrożny przed Bilbao

Trener Barcelony Quique Setien przyznał, że jego drużyna będzie musiała być "precyzyjna i cierpliwa”, aby sprostać wtorkowemu wyzwaniu w La Liga przeciwko Athletic Bilbao.


We wtorek wieczorem Athletic zagra na Camp Nou z Barceloną, która po ostatnim remisie z Sevillą (0:0) straciła pozycję lidera tabeli na rzecz Realu Madryt.

Barca i Real, który w swoim poprzednim meczu pokonał Sociedad 2:1, mają na swoim koncie po 65 punktów, a do końca rywalizacji w La Liga pozostało jeszcze osiem gier.

Barcelona ma gorszy bilans przeciwko odwiecznym rywalom w tym sezonie, a to oznacza, że ​​wyścig o tytuły nie znajduje się już w rękach Katalończyków.

Wszystko, co Barcelona może teraz zrobić, to wygrywać swoje spotkania i wywierać presję na Madrycie.

Przed taką szansą stanie już dziś, bowiem Królewscy swój mecz odbędą dopiero w środę, gdy zmierzą się z Majorką.

Podopieczni Setiena jak dotąd byli znakomici u siebie, przegrywając tylko jeden ze swoich 20. meczów we wszystkich rozgrywkach w tej kampanii.

Trener obawia się jednak drużyny z Bilbao, która wygrała dwa ostatnie spotkania 1:0 i była niepokonana w poprzednich czterech starciach z Barcą.

"Oczywiście wszyscy znamy Athletic” powiedział szkoleniowiec. 'To trudny zespół, dobrze się bronią, a mecze, które graliśmy przeciwko nim, nie były łatwe. Normalne kontrolujemy grę i mamy większą przewagę, ale zawsze mają swoje okazję.

"Nie jest łatwo ich uszkodzić. Musisz być precyzyjny i cierpliwy. Te mecze zawsze są trudne i ciężko przewidzieć, co się stanie” dodał.

Kurs na wygraną Barcy we wtorkowym meczu La Liga wynosi 1.22. Kurs w Fezbet, 22bet na zwycięstwo Athletic wynosi 15.00, a remis obstawiany jest po 6.00.

Setien znów musi się tłumaczyć

Quique Setien ponownie znalazł się pod ostrzałem dziennikarzy. Szkoleniowiec FC Barcelony posadził na ławce Antoine’a Grizmanna, a w efekcie Duma Katalonii straciła dwa cenne punkty.

Mistrz Hiszpanii zanotował drugą wpadkę w trzech meczach i choć wrócił na prowadzenie w tabeli La Liga, to remis 2:2 z Celtą Vigo może kosztować Katalończyków mistrzostwo kraju.

Najgroźniejszy rywal Barcy ma tylko jeden punkt straty, a dzisiaj zagra wyjazdowy mecz z najsłabszą do tej pory w lidze ekipą Espanyolu. Dziennikarze nie mogli przepuścić takiej okazji zastanawiając się, dlaczego Setien pozwolił Grizmannowi wejść na boisko dopiero w 81. minucie.

„Nie ma dla mnie znaczenia wartość rynkowa piłkarza. Tydzień temu zdecydowaliśmy się na inny skład, tym razem do boju posłaliśmy innych piłkarzy. Tydzień temu pytaliście dlaczego nie gra Ansu Fati, dlaczego nie gra Riqui Puig, a dzisiaj pytacie o Griezmanna” – denerwował się Setien.

„Muszę dokonywać takich decyzji ze względów technicznych. To nie są pochopne decyzje i mają najlepsze intencje, mają pomóc zespołowi”.

Decyzji trenera broni legenda Barcelony Rivaldo. Brazylijczyk przyznaje, że gra Francuza jest rozczarowująca i wkrótce może zakończyć się wyrzuceniem piłkarza z klubu.

„Barca wygrała po wznowieniu rozgrywek oba mecze z Griezmannem w pierwszym składzie, ale on ciągle nie jest piłkarzem, jakiego znamy z Atletico Madryt. Część osób zaczyna go porównywać do Coutinho” – przyznaje Rivaldo.

„To on musi udowodnić swoją wartość na boisku. Brak goli demotywuje go i niszczy. Wierzę, że Lionel Messi jest w stanie mu pomóc w powrocie na właściwe tory”.

Tymczasem Barcelona na murawę wraca już we wtorek w trudnym meczu przeciwko byłemu klubowi Antoine’a – Atletico Madryt. Kurs w 22bet ,  FEZbet   i RABONA na wygraną Barcy wynosi 1.83, na kolejny remis 3.75, a na triumf gości 4.20.

Xavi coraz bliżej powrotu do Barcy

Xavi Hernandez przygotowuje się do przejęcia sterów w Barcelonie, ale nalega, że nie wróci na Camp Nou, dopóki nie będzie miał kontroli nad podejmowaniem decyzji.


Xavi - obecny trener katarskiego Al-Sadd - był łączony z posadą szkoleniowca Barcelony na początku tego roku, kiedy mistrzowie Hiszpanii zwolnili Ernesto Valverde.

Ostatecznie funkcję opiekuna drużyny powierzono Quique Setienowi, ale pod jego wodzą Barca gra poniżej oczekiwań - spadła na 2. miejsce w tabeli La Liga i może stracić tytuł na rzecz Realu Madryt.

Do końca trwającej kampanii pozostało tylko sześć meczów, a Katalończycy tracą dwa oczka do lidera z Bernabeu.

Pozycja Setiena słabnie, a według najnowszych doniesień klub już zdecydował o zakończeniu współpracy wraz z końcem sezonu.

Bardzo możliwe, że stery w zespole przejmie właśnie Xavi. Legenda Dumy Katalonii stawia jednak warunki. 40-latek nie wróci, dopóki nie będzie miał kontroli nad podejmowaniem decyzji.

"Największą nadzieją, jaką mam teraz, jest bycie trenerem Barcy i przywrócenie Barcy do zwycięskich sposobów” powiedział Xavi, który zdobył 25 trofeów podczas swojej kariery na Camp Nou.

"Nie ja, ale ci gracze i Barca triumfują. W rezultacie nasz personel techniczny, który dużo się przygotowuje do tego zadania, jest bardzo podekscytowany.

"Chciałbym jednak wrócić w odpowiednim momencie, aby rozpocząć projekt od zera. Już nie raz mówiłem, że chcę podejmować decyzje w Barcelonie.

"Po wyborach [na prezydenta Barcy] scena zostanie oczywiście ustalona. Nic nie wykluczam" dodał.

Wybory prezydenckie w Barcelonie odbędą się latem 2021 roku. Obecny przywódca Josep Maria Bartomeu nie będzie starał się o reelekcję.

Barca tymczasem szykuje się do kolejnego meczu La Liga - hitowego z Atletico Madryt, który odbędzie się już we wtorek na Camp Nou. Kurs w 22BET ,  FEZbet   i RABONA  na wygraną Barcy wynosi 1.85, na remis 3.50, a na zwycięstwo Atletico 4.50.

Rivaldo ma dla Messiego dwie propozycje

Była gwiazda Barcelony nie przewiduje odejścia Leo Messiego z Katalonii, ale w razie podjęcia podobnej decyzji, zapowiada pasjonujący transfer.

Jeden z najlepszych piłkarzy ostatnich kilkunastu lat ma kontrakt ważny tylko przez kolejne 12 miesięcy, a to jest źródłem dziesiątek spekulacji dotyczących przyszłości żywej legendy.

W Argentynie liczą na powrót Messiego do ojczyzny, ale zdaniem Rivaldo jest to bardzo mało prawdopodobny scenariusz. O ile do opuszczenia klubu mogą zmusić go problemy Dumy Katalonii, to ewentualny transfer może przenieść go do Premier League lub Serie A.

„Jeśli rozważa opuszczenie klubu, to w szatni Barcelony musi się dziać bardzo źle. Być może jest zmęczony problemami klubu” – twierdzi legenda Brazylii.

„Gdy kontrakt Messiego dobiegnie końca, będzie miał 34 lata. To jednak nie jest dla niego problem, ponieważ z jego klasą z powodzeniem może grać w Premier League”.

„Ja liczę, że pozostanie w Barcie, ale może znów połączy siły z Pepem Guardiolą, z którym tworzył wspaniały duet. Wielu agentów marzy o stworzeniu w Juventusie duetu Ronaldo-Messi. Starej Damie taka inwestycja szybko by się zwróciła i automatycznie przeszłaby do historii. To byłoby niesamowite”.

Tymczasem Messi wciąż ma szansę na zdobycie mistrzostwa Hiszpanii i Ligi Mistrzów jeszcze w tym sezonie. Argentyńczyk na boisku pojawi się już w niedzielę w starciu z Villarrealem. Kurs  w 22BET ,  FEZbet   i RABONA  na wygraną Barcy w najbliższym meczu wynosi 1.72, na bramkę Leo 1.61.

Dogonienie Realu prawie niemożliwe - Suarez

Luis Suarez traci nadzieję na obronę tytułu przez FC Barcelonę, przyznając, że dogonienie Realu Madryt na dwie kolejki przed końcem sezonu La Liga będzie "prawie niemożliwe”.


Barca wznowiła rywalizację w hiszpańskiej lidze jako lider tabeli, mając dwa oczka przewagi nad Realem Madryt i kwetie mistrzowswa w swoich rękach.

Ale kolejne potknięcia zniweczyły dotychczasowy dorobek Dumy Katalonii i drużyna z Camp Nou na ostatniej prostej dała się wyprzedzić Królewskim.

Real ma obecnie cztery punkty przewagi nad Barcą, a do końca sezonu pozostały zaledwie dwa mecze.

Drużyna Zinedine'a Zidane'a zagra jeszcze z piątym w tabeli Villarreal i 18. Leganes, podczas gdy Barcelona zakończy sezon spotkaniami przeciwko drużynom Osasuny i Alaves, które zajmują odpowiednio 11. i 17. miejsce.

Luis Suarez z rozczarowaniem przyznaje, że Barca praktycznie nie ma już szans na odzyskanie miejsca na szczycie i obronę tytułu.

"Jeśli trzeba być szczerym, liga jest prawie niemożliwa” powiedział napastnik Barcy. "Oczywiste jest, że [remis] przeciwko Sevilli bardzo utrudnił nam życie. Kluczowe punkty stracilićmy jednak w Vigo [z Celtą]".

"Gdybyśmy pokonali Celtę, lepiej byśmy zagrali z Atletico [gdzie też Bartca uzyskała remis]. Teraz musimy dobrze zakończyć sezon i skupić się na Lidze Mistrzów” dodał Suarez.

Wszystkie mecze 37. kolejki La Liga odbędą się w czwartek o godzinie [20:00]. Kurs na wygraną Barcy z Osasuną wynosi 1.14, a zwycięstwo Realu nad Villarrealem obstawiane jest po 1.40.

W Lidze Mistrzów Barcę czeka rewanżowy mecz 1/8 finału z SSC Napoli, który odbędzie się w sobotę 8 sierpnia na Camp Nou. W pierwszej batalii padł remis 1:1. Kurs  w 22BET,  CampoBet, BETWINNER,  i RABONA na zdobycie trofeum LM przez Barcę wynosi 9.00.

Kovac z planem na Monaco

 

Były szkoleniowiec Bayernu Monachium ma pomysł na przywrócenie Monaco do walki o mistrzostwo Francji. Zespół z księstwa ma stać się najlepiej grającą defensywnie ekipą Ligue 1.

Kovac 19 lipca został nowym trenerem AS Monaco, co jest jego powrotem do piłki nożnej po ponad półrocznym rozbracie z futbolem i wyrzuceniu go w listopadzie z Bayernu Monachium.

Zadaniem Chorwata ma być odbudowanie potęgi Monakijczyków, którzy jeszcze w 2017 roku cieszyli się z mistrzostwa Francji, a w sezonie 2018/19 w ostatniej chwili uniknęli spadku.

   Będziemy grać nie tylko solidnie w obronie, ale także ofensywnie, agresywnie i szybko.
   Niko Kovac

Ostatni sezon był dla Les Rouge el Blanc znacznie lepszy, ale dziewiąte miejsce jest pozycją znacznie niższą niż oczekiwania. Kilkanaście dni po podjęciu nowej posady, którą Kovac ma pełnić trzy lata, nakreślił drogę w kierunku szczytu tabeli.

„Wyznaję zasadę: strzelcy wygrywają mecze, a obrońcy tytuły. Monaco straciło 44 gole w poprzednim sezonie – nie w 38 meczach, a tylko w 28 – natomiast Reims, które było szóste, straciło tylko 21 bramek. To jest klucz, który w rękach trzymają piłkarze. Będziemy grać nie tylko solidnie w obronie, ale także ofensywnie, agresywnie i szybko” – zapowiada Chorwat, który z Bayernem zdobył cztery tytuły.

„Musimy mieć pasję, bo bez niej nie można niczego osiągnąć. Bedę plisko piłkarzy, ale nie mogą liczyć na przyjaźń. Nie chcę, aby się mnie bali, będziemy w dobrych relacjach”.

Niko ma tylko trzy tygodnie na przygotowanie Monaco do nowego sezonu. Pierwsza kolejka Ligue 1 zaplanowana jest na 22 sierpnia – pierwszym przeciwnikiem będzie Reims.

Tymczasem wcześniej dwaj ligowi rywale Monaco stoczą bój o Ligę Mistrzów. Kurs w 22BET,  CampoBet, BETWINNER,  i RABONA  na zwycięstwo PSG w europejskich pucharach wynosi 6.00, na Lyon 101.00, a na były klub Kovaca Bayern 4.33.

W dniu dzisiejszym dojdzie do starcia Getafe z Betisem. Zwracam uwagę na ten mecz, gdyż w mojej opinii ekipa z Sewilli ma spore szanse na wywiezienie trzech punktów z przedmieścia Madrytu.
Świetna postawa w ostatniej kolejce w starciu z Realem Madryt. Co prawda porażka, ale bardzo dobre wrażenie zrobił Betis w tym meczu. Warto wspomnieć, że spory wpływ na końcowy rezultat miała czerwona kartka, którą otrzymał Emerson w 67 minucie spotkania.
Ekipa Betisu ma mocne atuty ofensywne, a ich futbol "na tak" może się podobać. 
Kursy spadają, ale wciąż można złapać 3 z hakiem na gości, np. w Mostbet - 3,15.

W sobotę, 31 października, w ramach 8. kolejki La Liga Athletic Bilbao podejmie na San Mames ekipę Sevilli.

Bilbao – 3 porażki w ostatnich 4 meczach
W ubiegłym sezonie pod koniec rozgrywek ligowych drużyna prowadzona przez Gaizkę Garitano zaprzepaściła szansę na miejsce w tabeli, które zagwarantowałoby jej udział w europejskich pucharach. Obecnie, na początku nowego sezonu, Baskowie nadal nie spisują się zbyt dobrze i znajdują się w dolnych rejonach tabeli dopiero na 16. pozycji – tylko 1 punkt dzieli ich od strefy spadkowej.

W poprzedniej kolejce Bilbao minimalnie przegrało 0:1 z Osasuną i notuje już 3 porażkę w ostatnich 4 spotkaniach. Na domiar złego piłkarze z Kraju Basków nie potrafili w żadnym z tych przegranych meczów strzelić choćby jednej bramki. Jeśli chodzi o starcia na własnym stadionie, Athletic wygrał ostatni pojedynek 2:0 z Levante, ale była to dopiero pierwsza wygrana po serii 4 kolejnych domowych porażek, kiedy Baskowie zdobyli tylko 1 gola.

W ubiegłym sezonie obie ekipy w bezpośrednim starciu najpierw zremisowały 1:1, a następnie Sevilla ograła Basków w Bilbao 2:1.

Przed najbliższą potyczką Gaizka Garitano nie może liczyć na kilku kontuzjowanych zawodników – są nimi Kodro, De Marcos, Peru Nolaskoain i Ibai Gomez

Sevilla wygrała w środku tygodnia w Champions League
Ekipa Sevilli wreszcie przerwała negatywną serię 4 ostatnich meczów bez wygranej we wszystkich rozgrywkach – w środku tygodnia w meczu fazy grupowej Ligi Mistrzów Andaluzyjczycy minimalnie pokonali 1:0 Rennes za sprawą Luuka de Jonga, który w 55 min strzelił zwycięską bramkę.

Obecnie w nieco lepszych nastrojach podopieczni Julena Lopeteguiego przystąpią do rywalizacji ligowej, chcąc położyć kres słabym występom w La Liga. W tej chwili Sevilla ma trzy mecze z rzędu bez zwycięstwa, a ostatnie dwa spotkania przegrała – po 0:1 z Granadą i Eibarem.

Przed rozpoczęciem najbliższej kolejki ligowej Andaluzyjczycy zajmują 13. pozycję w tabeli – zgromadzili 7 punktów, ale mają też jeszcze do rozegrania dwa zaległe mecze. Choć to dopiero początek sezonu, kolejna porażka byłaby trudna do przełknięcia, tym bardziej, że Sevilla walczy w tym sezonie o miejsce w TOP 6, a możliwe że i o udział w kolejnej edycji Champions League. W przypadku kolejnej przegranej ekipa z poludnia Hiszpanii może znaleźć się w strefie spadkowej.

Przed starciem z Athletikiem Bilbao Julen Lopetegui nie może liczyć na Gnagnona i Irdissiego – obaj są kontuzjowani.

Co jeszcze trzeba wiedzieć:
Sevilla strzeliła tylko 1 bramkę w ostatnich 4 meczach we wszystkich rozgrywkach.

W ostatnich 4 spotkaniach wyjazdowych Sevilla odniosła tylko jedno zwycięstwo – 3:1 z Cadiz.

Bilbao nie zdobyło gola w 6 z ostatnich 8 pojedynków w La Liga.

W 12 z ostatnich 14 ligowych meczów Athletiku Bilbao na własnym stadionie padło poniżej 2,5 gola.

data 13.12.2020 g.21:00
rozgrywki - La Liga
mecz - FC Barcelona - Levante UD

Przed nami kojeny mecz Barcy w LaLiga, gdzie przeciwnikiem jest Levante.
Barca w dołku ligowym w ostatnich 5 meczach tylko 7 pkt, co prawda przeciwnicy z identycznym dorobkiem ale, 
pozwala im to odbić się od dna i walczyć o środek tabeli.
Gospodarze muszą zagrać agresywniej niż w poprzednim przegranym meczu z Cadiz.
Levante znane z prowokowania przeciwników na pewno podkręci atmosfere.
Spodziewam się gradu kartek w tym meczu. Sędzią tego meczu jest Burgos Bengoetxea który sędziował już 5 meczy LaLiga w tym sezonie
ze średnią kartek 6.2 na mecz.
Jeśli goście nie stracą szybko kilku bramek, a w tym sezonie nie tracą ich wiele, to typ ma spore szanse na powodzenie.
Warto zagrać typ u bukmachera który liczy czerwone kartki jako 2 żółte.

Typ - Suma kartek: ponad 5.5
Kurs - 2.62
Bukmacher - 20Bet